Już nie mogę się doczekać świąt, bo wracam do domu. Będę sobie mogła usiąść w fotelu, zamknąć oczy i nie robić zupełnie nic. Pewnie się nie zdarzy, ale przynajmniej nie będę się przejmowała co zrobić dzisiaj na obiad - część życia studenta, która mi zdecydowanie nie przypadła do gustu.
Już dwa kolokwia za mną, przede mną najbliższe z łaciny (wiem, zamiast pisać notkę, powinnam się uczyć. Pamiętam, mamo~).
Zrezygnowałam z robienia dalej mojego projektu w wydawnictwie. Spytali mnie, czy dam radę robić coś innego, ale krótszego. Od początku chciałam robić zwykłe tomiki, więc propozycja bardzo mi się spodobała, szczególnie że to wydawnictwo zaproponowało :D
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz