Dziwne rzeczy się dzieją. Nie mam pojęcia jak ja funkcjonowałam, kiedy chodziłam do szkoły i dawałam radę na wszystko znaleźć czas przy jednoczesnym uczeniu się do matury. Teraz cały ciężar zwany szkołą spadł mi z barków i nagle okazało się, że nie potrafię się zorganizować. Słodko, prawda?
Najdziwniejszą rzeczą jest to, że po czterech latach przerwy postanowiłam napisać dalszy ciąg mojego opowiadania Kuroi Tsubasa (Czarne Skrzydła), które publikowała jeszcze na onecie. Ba, postanowiłam. Już zaczęłam to pisać! Jestem szczerze zdumiona sobą. Nie potrafię uwierzyć, że po takim czasie jednak moje słowa z ostatniej notki na blogu się sprawdziły: że wrócę do tego opowiadania. Czuję się, jakbym znowu wróciła do gimnazjum, to jest niesamowite.
Dzisiaj mniej niż zwykle - dwie prace, tylko że jedna w dwóch wersjach. Ta podwójna została stworzona, żeby wypróbować teksturki od Hellen Dust, polecam je!
Mi się bardziej podoba druga wersja, bo to oryginał. Pierwszą zostawiłam ze względu na to, że jest bardziej stonowana. A Wy co myślicie?
Też się zastanawiam... eh ;_; To były czasy!
OdpowiedzUsuńDruga wersja lepsza. ma żywsze kolory. Ja lubię żywe kolory. Lubię prace Vanes. Lubię żywe kolory na pracach Vanes i Vanes też lubię nawet bez praz z żywymi kolorami ;p
Twój komentarz jest tak pokręcony, że ładna spiralka ci z tego wyszła ♥
Usuń